Jest to jedna z tych platformówek, które prostotą wykonania i szczątkowym fabularnym wątkiem popychającym je do przodu potrafią na wiele godzin przykuć do ekranu monitora, nie wspominając już o zapadaniu w pamięci grającego na dłuuugi czas.
Tym razem kierujemy poczynaniami księcia Kyle'a Blackthorne'a, wysłanego z innego wymiaru do naszego tylko po to, by po kilku(nastu) latach powrócić do swojego z zamiarem zemsty na Sarlaku i jego tępawych pomiotach. Uzbrojony w strzelbę z niekończącym się magazynkiem, wyrusza wzbogacić dietę okolicznej fauny i flory o solidną dawkę ołowiu.
Po drodze napotkamy wielu pechowców, zniewolonych i zmuszonych do ciężkiej pracy, bądź walczących o przeżycie pistolecikami. Na nasz widok zwykle reagują jak na przepowiedzianego przez legendy wybrańca ratującego świat, dzięki czemu zyskujemy przydatny ekwipunek (m.in. eliksiry leczące, granaty, lepszą strzelbę) oraz dowiadujemy się ciekawych informacji. Oczywiście nie są nieśmiertelni, i kulkę czasem zdarza im się przyjąć. Zabawa ostatecznie polega na bieganiu w celu przełączania dźwigni i niszczeniu różnych blokad, ew. doprowadzając nas do jakiejś rozgadanej postaci, która wysyła nas Bóg wie gdzie byśmy zabawili się z tamtejszą hordą różnorodnych monstrów i poszukali kolejnej rozgadanej postaci.
Najciekawszym elementem są walki. Nie polegają one na szybkiej wzajemnej wymianie pocisków aż któraś strona padnie trupem, ale na umiejętnym kryciu się w cieniu i wyczekiwaniu na okazję do uszkodzenia przeciwnika bez zbytniego oberwania.
Grafika jest mroczna, klimatyczna i oczywiście wali pikselami po gałach. Cutscenki pomiędzy etapami gry są ładnie animowane i sprawnie popychają przygodę do przodu. Muzyka jest w niewielkim stopniu odczuwalna, z dźwiękami jest jednak już zupełnie inna sprawa (charczenie zarzynanego orka, deszcz czy różnorodne wystrzały usłyszysz z odległości dwóch ekranów danego lewca!). Poziom trudności wzrasta stopniowo, przyzwyczajając nas do coraz większego tempa wymiany ogniowej z orkami (jeśli wrąbiesz z początku passworda na przedostatnią planszę, masz marne szanse na wyrobienie), więc z tym nie jest źle.
Jeśli w to nigdy nie grałeś, natychmiast ściągaj DOSBoxa i nadrabiaj zaległości!

Blackthorne / Blackhawk

DO POBRANIA: http://www.abandonia.com/pl/downloadgame/56
[1,81 MB - gra PC]
DO POBRANIA: http://www.coolrom.com/roms/snes/837/Blackthorne.php
[693.7 kB - SNES rom]